Sylvia Plath - Witch Burning by lady-myrkur, literature
Literature
Sylvia Plath - Witch Burning
Sylvia Plath - Płonąca wiedźma
Oni gromadzą na rynku wyschnięte patyki.
Gęstwina cieni jest miernym płaszczem. Zamieszkuję
Swoją własną woskową podobiznę, ciało lalki.
Tutaj rodzi się choroba: dla wiedźm jestem tarczą do celowania.
Tylko diabeł może wygryźć stąd diabła.
W miesiącu czerwonych liści wspinam się na łoże z ognia.
Łatwo jest obwiniać ciemność: usta drzwi,
Brzuch celi. One zdmuchnęły mój ognik.
Dama o czarnym łbie trzyma mnie w klatce papugi.
Ja
Sylvia Plath - Balloons by lady-myrkur, literature
Literature
Sylvia Plath - Balloons
Sylvia Plath - Balony
Od Bożego Narodzenia mieszkały z nami,
Otwarte i przejrzyste,
Owalne dusze-zwierzęta,
Ogarniające połowę przestrzeni,
Poruszające się i ocierające na jedwabiu.
Niewidoczne powietrzne prądy,
Wydające pisk i trzask
Gdy zaatakowane, potem odskakujące w lekkim drżeniu.
Żółta kotbelka, błękitna ryba -
Z takimi dziwacznymi księżycami mieszkamy
Zamiast umarłych mebli!
Słomiane maty, białe ściany -
I wędrujące
Planety rzadkiego powietrza, czerwonego, zielone,
Cieszące
Serce niczym
Sylvia Plath - Życie
Dotknij tego, nie umknie przed tym jak gałka oczna
Ów jajowaty kształt, przejrzysty niczym łza.
Oto jest wczoraj, ubiegłego roku -
Ukłucie na kciuku i lilia, wyraźne jak wzór na bezkresnym,
Nieporuszonym wiatrem splocie kobierca.
Uderz w szkło paznokciem:
Zadzwoni niczym chiński dzwonek przy najlżejszym poruszeniu powietrza,
Choć nikt nie spogląda w górę i nie odpowiada na wołanie.
Zamieszkali ważą tyle, co korek,
Każdy z nich na wieczność zajęty.
Ich stopy pod morskimi falami wyginającymi si&
Sylvia Plath - Życie
Dotknij tego, nie umknie przed tym jak gałka oczna
Ów jajowaty kształt, przejrzysty niczym łza.
Oto jest wczoraj, ubiegłego roku -
Ukłucie na kciuku i lilia, wyraźne jak wzór na bezkresnym,
Nieporuszonym wiatrem splocie kobierca.
Uderz w szkło paznokciem:
Zadzwoni niczym chiński dzwonek przy najlżejszym poruszeniu powietrza,
Choć nikt nie spogląda w górę i nie odpowiada na wołanie.
Zamieszkali ważą tyle, co korek,
Każdy z nich na wieczność zajęty.
Ich stopy pod morskimi falami wyginającymi si&
Sylvia Plath - Balloons by lady-myrkur, literature
Literature
Sylvia Plath - Balloons
Sylvia Plath - Balony
Od Bożego Narodzenia mieszkały z nami,
Otwarte i przejrzyste,
Owalne dusze-zwierzęta,
Ogarniające połowę przestrzeni,
Poruszające się i ocierające na jedwabiu.
Niewidoczne powietrzne prądy,
Wydające pisk i trzask
Gdy zaatakowane, potem odskakujące w lekkim drżeniu.
Żółta kotbelka, błękitna ryba -
Z takimi dziwacznymi księżycami mieszkamy
Zamiast umarłych mebli!
Słomiane maty, białe ściany -
I wędrujące
Planety rzadkiego powietrza, czerwonego, zielone,
Cieszące
Serce niczym
Current Residence: Poland Favourite genre of music: the one that brings out the idea: "I've heard in the former life being!" Favourite photographer: my friends and family:) Favourite style of art: pre-rafaelism, victorian, Art Nouveau Favourite cartoon character: Courage The Cowardly Dog
Favourite Visual Artist
Sylvia Plath, Amanda Palmer and Nick Cave
Favourite Movies
Sweeney Todd: The Demon Barber Of The Fleet Street
Favourite Bands / Musical Artists
again too numerous to write it down:D
Favourite Writers
Sylvia Plath
Favourite Games
Diablo II: Lord Of Destruction, The Sims House Party, Tetris, card games, Mario World
It's been a long time since I've made a last entry here. You're asking what made me that busy?
1) Mature Exam - or simply graduating tests. I've chosen Polish, English and History on the advanced level and had to study a lot to pass it. I'm quite satisfied with my results, though of course it could have been better. I always think like that:)
2) When I finally had all my exams finished, I focused on relaxing:) For almost all schoolyear I have hardly ever met my friends, read anything which wasn't a students'book or simply have enough sleep. And - what's the most significant - to spend a proper amount of time with my Love.
And what I'd real
I'm coming back. I've decided to stop overwhelming my mind with a sort of thoughts like "oh my God, is that shot objectively cool?"
Nothing's objective.
Here, straight to your eyes some of my favourite photos. The world seen with my eyes, some kind of simple things that I notice and appreciate around me. Hope you enjoy it.
In case you liked it (I am overestimating myself, am I not?) please, don't ask me about technical details. All of my images are born totally spontaneously. The only thing I can change in my camera's settings is to make the flash on. The same is with the photo-manipulation.
I'm dumb, if it comes to photography (maybe not
I gave up eating meat. The next step is to give up eating at all, the goal is upon me. I cut my hair and I regret it. I found fantastic human beings and threw away all the scumbag's remains. Unfortunately, I can cut them out but not throw away all these things they taught me to do... in my mind. I'm hiding from the sun and wearing too many clothes. I'm too tired even to stay active at night, I never feel good enough... I just lack power, hope that it would change some day cause it's driving me mad. But I will know what to do with my life, sooner or later.